Dzięki uprzejmości marki odzieżowej Sinsay, mogłam ostatnio uczestniczyć w warsztatach organizowanych na plaży w Łebie, dotyczących kreatywnego przerabiania rzeczy metodą DO IT YOURSELF -czyli po prostu- zrób to sam :-)
Jak wiecie, uwielbiam tego typu "wyzwania", więc bez wahania podjęłam się tego zadania.
Warsztaty te przeznaczone były dla plażowiczów, których tego upalnego dnia nie brakowało ;-)
Tak wyglądała "stacja" Sinsay i jej załoga ;-)
Był też mini sklepik z ubraniami marki Sinsay oraz słodkości dla gości ;-)
Wakacyjna aura sprzyjała dobrej zabawie! :-D
Wraz z koleżankami, które również prowadzą bloga związanego z modą, opowiadałyśmy o możliwościach tworzenia nowych rzeczy ze starych i tym samym dawania drugiego życia rzeczom, które leżą zapomniane w naszych szafach.
Od marki Sinsay, otrzymałam wcześniej zestaw ubrań, który składał się z białego t-shirta i jeansowej spódniczki. Zostałam poproszona o swoją autorską przeróbkę tego zestawu oraz zaprezentowanie jej później uczestniczkom warsztatów DIY w Łebie.
Tak wyglądał zestaw ubrań, które otrzymałam:
Postanowiłam "pójść na całość" i stworzyć iście wakacyjny zestaw, podkręcony mocnymi neonowymi kolorami, których motywem przewodnim będą azteckie wzory.
Do przeróbki wykorzystałam dwa rodzaje materiału- jeden w wyżej wspomniany wzór, a drugi w soczyście zielonym kolorze.
Zaczęłam od wycięcia z zielonego materiału dwóch prostokątów o wymiarach 30 x 45 cm (45 cm to długość spódniczki). Następnie nacinałam je prostopadle w jedno centymetrowe paski, zostawiając dwa centymetry nienaciętego materiału. W ten sposób otrzymałam długie, zielone frędzle.
Z materiału w aztecki wzór wycięłam dwa prostokątne kawałki materiału o wymiarach ok. 3 cm x 45 cm, które posłużyły mi jako lampasy z boków spódniczki.
Wycięte wcześniej frędzle, ułożyłam częścią nienaciętą pod lampas i przyszyłam na maszynie do szycia z boku spódnicy, zasłaniając tym samym szwy boczne.
Koszulce natomiast doszyłam na dekolcie symetryczny aztecki wzór tworząc coś w rodzaju wyszywanego naszyjnika.
Obcięłam ją również z dołu o dziesięć centymetrów oraz usunęłam rękawki.
A tak prezentuje się zestaw w całości, po mojej "ingerencji" ;-))
A tu słuchaczki w moim zestawie ;-)
I jeszcze wspólne zdjęcie z wszystkimi uczestnikami warsztatów :-)
Cała impreza przebiegła w świetnej, wakacyjnej atmosferze, którą będę wspominać jeszcze długo.
Agencji FBI Media dziękuję za zaproszenie i świetną zabawę!
ENJOY!
ale pozytywny post, gęba mi się śmieje. Bluzka wyszła świetnie, spódnica pomysłowa, ale mnie j mi się widzi. Tzreba jednak przyznać, że kipisz energią i weną
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka :)
OdpowiedzUsuńJa byłam w Mielnie :))
Alice ♥